Zarzucę wam kolejnym drabbelkiem i idę dalej pisać drugi rozdział " Chociażbym chodził ciemną doliną...", bo kiedyś trzeba. Przy okazji, po prawej stronie pojawiła się ankietka, zachęcam do wyrażenia opinii c:
- Panie Orihara, czy przyznaje się pan do zarzucanych
czynów?
- Czy tak ciężko jest wam uwierzyć w moją niewinność? Jestem
jedynie biednym obywatelem, który został niesłusznie oskarżony o coś, czego nie
zrobił.
- Mamy świadków i nagranie z całego zajścia, nie ma możliwości,
byś się wywinął skurczybyku. – Bawią się w złego i dobrego glinę? I tak nic ze
mnie nie wyciągną, nie ma mowy, żeby udało im się wsadzić moją osobę za kratki.
Poza tym długo już nie popracują, sam się o to postaram.
- Już tylko raz cię zapytam. Dlaczego podpaliłeś Heiwajime Shizuo?
- Bo mu było zimno.
Tak tak Izaya tłumacz się... mogłeś go zawsze tak wymęczyć i spocić żeby dyszał jak parowóz ogrzewając całe swoje otoczenie, ale nie ty musiałeś iść na łatwiznę i go podpalić... Nie ładnie panie Orihara... nie ładnie.
OdpowiedzUsuńA samo drabble genialne jak zwykle xD
Weny~...
Poszedłeś na łatwiznę, Izuś? Ja to bym miała wiele pomysłów, na twoim miejscu, jak rozgrzać wspaniałego Shizu-chana ;)
OdpowiedzUsuńHihi, takiej odpowiedzi nie spodziewałam się po Lordzie Blefu i Intrygi. No i zastanawia mnie fakt, jak udało mu się go podpalić potworka. Chyba ktoś miał twardy sen, albo nie zauważył kałuży benzyny, heh.
Kocham Twój humor i zdecydowanie chcę więcej :)
A jednak się przyznał, haha. No cóż, świetne :') Czekam na rozdział!
OdpowiedzUsuńWeny ~
Nie ma to jak te twoje drabble x3 Aż przeczytałam od nowa wszystkie wczoraj haha, weny~♡
OdpowiedzUsuń