niedziela, 9 sierpnia 2015

Drabble " Radziecka inwersja " 2

Misie kolorowe, na razie z opowiadaniem z motywem mitologii nordyckiej nie wypaliło, bo wczoraj jak usiadłam i miałam zamiar zacząć pisać to wpadłam na zupełnie inny pomysł i jest właśnie w fazie tworzenia, tak, więc jutro, jako zadośćuczynienie dodam rozdział 1 opowiadania z wąpierzem i egzorcystą. Natomiast to wcześniej wspomniane pojawi się w niedalekiej przyszłości.



Siedział na huśtawce, co i raz odpychając się nogami od podłoża. Chciał się odstresować po wydarzeniach wczorajszego dnia, a co lepiej wpływa na humor, niż obserwowanie gromadki szkrabów na placu zabaw? Rodzice maluchów, co prawda nie podzielali jego entuzjazmu, uznając go za potencjalne zagrożenie, jednak się tym nie przejmował. Trochę dłużej przyglądał się chłopcu bawiącemu się w piaskownicy i przysiągłby, że gdzieś już go widział. Po chwili przy furtce od wejścia stanęła ludzkich rozmiarów Nokia 3310 i zawołała małego do siebie. W tamtym momencie Izaya zwątpił w życie.
W sowieckiej Rosji to nie Shizuo odbiera telefon, to telefon odbiera Shizuo.

4 komentarze:

  1. Wampir i Egzorcysta na jakimś innym blogu niż nasz *Q* nie mogę się doczekać!
    Izaya pedofil i Shizuo dziecko Noki, nieźle XD Tylko zastanawiam się co polska nokia z roku 2000 robi w SOWIECKIEJ Rosji.
    Ta seria Drabbli jest tak genialnie rozbrajająca, że nie mogę.
    Weny~....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompletnie nie wpadłam na pomysł sprawdzenia daty produkcji :o Załóżmy, że w sowieckiej Rosji wszystko jest możliwe i nawiedziła ich grupka polaków z przyszłości xd

      Usuń
  2. Hahahah weź bo padnę x333
    "W tamtym momencie Izaya zwątpił w życie." - to już mnie zabiło ze śmiechu jak i następne zdanie, haha
    Powiem Ci, że boskie te Drabble! Nie mogę się z podłogi pozbierać :3
    Weny i czasu~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serduszko mi się raduje na wieść, że ludziom się się to podoba c: dziękuje

      Usuń

Za każdym razem, gdy zostawiasz komentarz Pan Głowonóg się cieszy. Rób tak jak najczęściej.