czwartek, 30 lipca 2015

Drabble " Radziecka inwersja "

Witajcie. Dziękuje za komentarze i rady zostawione w poprzednim poście c: To, co za chwilę przeczytacie jest początkiem mini serii, mam też już w planach opowiadanie, ale to po jeszcze głębszym przestudiowaniu mitologii nordyckiej.


•••


Izaya wszedł do pierwszego lepszego lokalu, chcąc zgubić paru gości, którzy już od dłuższego czasu go śledzili.  Usiadł przy barze, zamawiając kieliszek wódki i zaczął się uważnie rozglądać po pomieszczeniu. Zakrztusił się płynem zauważając wysokiego blondyna w stroju barmana, tańczącego na parkiecie, jednak nie to było powodem nagłego przerwania uraczania się trunkiem. Parę razy przetarł oczy i nadal kaszląc, z niedowierzaniem przyglądał się znakom drogowym, w dość nachalny sposób adorującym mężczyznę. Przeniósł wzrok na trzymany w ręku kieliszek i przeklinając w myślach rosyjski alkohol, czym prędzej opuścił lokal.
W sowieckiej Rosji to nie Shizuo wyrywa znaki, to znaki wyrywają Shizuo. 

wtorek, 21 lipca 2015

Izuo songfic " Why don't you love me anyway? "

Hej! Jestem jednocześnie podekscytowana i zdenerwowana świadomością, że oto pierwszy raz coś publicznie publikuję. Bardzo cieszy mnie też fakt posiadania pierwszego obserwatora. Co do tego tworu mam nadzieję, że się wam spodoba i zapraszam do czytania c:

The mysfits - " Helena "


If I cut off your arms and cut off your legs
Would you still love me anyway?
If you’re gagged, draped and displayed
Would you still love me anyway?
Why don’t you love me anyway?


Jeśli obciąłbym twe nogi i ręce, kochałbyś mnie mimo wszystko? Uparcie trzymasz się tego, że jesteś człowiekiem. W takim razie obdarz mnie bezwarunkową miłością i ustanów swym bogiem. Ugnij przede mną kolana i z uwielbieniem krzycz me imię. Jeśli związałbym ciebie i zakneblował ci usta, a potem wystawił, jako eksponat, kochałbyś mnie mimo wszystko? Upadli aniołowie zbuntowali się swemu panu i dlatego ich istnienie zostało skazane na potępienie. Nie podążaj dalej ich śladem moja droga bestio. Sprzeciwiłeś się i toczyłeś ze mną walkę, ale nie szkodzi, pomogę ci i sprawię, że pojmiesz całą istotę tego oczyszczającego, miłosiernego bólu. Bogów zawsze starano się przebłagać ofiarami, więc oddaj mi się, a może okażę się wyrozumiały. Dlaczego nie kochasz mnie mimo wszystko? Myślałem, że jednak zmądrzałeś, rozczarowujesz mnie.


Cutting with the knife, blood is spilling everywhere
She will be me wife
Secondary spine
Incisions be accurate
I know just what to do
My hands are trebling
I can’t speare to slipe up with this knife


Cięcie za cięciem, krew tryska wszędzie. Wijesz się w cierpieniu coraz bardziej przystrajając się w esencje swego życia. Nawet nie wiesz w jak wielkim stopniu podnieca mnie oglądanie cię w tym stanie. Urzekający i piękny. Nieokiełznana na pozór bestia, ona będzie moją żoną. Wypowiedz tylko to magiczne „ tak „ i stań się mój. Twój upór mnie irytuje, jeszcze się nie poddałeś, ale zrobisz to. Przechodzę do kręgosłupa, nacięcie musi być dokładne. Nasza zabawa dopiero się zaczyna, Jestem pewny tego, co robię, jednak drżą mi dłonie. Czy w głębi siebie nie chce cię krzywdzić? Ale ja tylko chce cię oczyścić z grzechu przeciw swemu władcy. Więc bawmy się dalej Shizu-chan, może trochę inaczej nić kiedyś, niemniej jednak jest zabawnie, prawda? Smuci mnie, że nie chcesz ze mną rozmawiać, z twoich ust wyrywają się jedynie szloch i krzyki. Obraziłeś się? Nie mogę utrzymać noża, wyślizguje się i upada z brzdękiem na posadzkę.


Her beauty so illogical
The Best come gliding in
Hideous chameleon stripped down to her skin
Dance to the burning flame
Pleasure exhumes the pain
The night bursts into flame
Dance Helena… dance


Jej piękno jest takie nielogiczne jak ona sama. Moja dłoń błądzi po twym ciele i wślizguje się jak odrażający kameleon pod odnowione rozcięcie na klatce piersiowej, po czym podrywa się ku górze częściowo zdzierając z niej skórę. Jeśli mogę czegoś chcieć to tańcz ze mną przy skrzącym się płomieniu otaczających nas świec. Przyjemna ekshumacja bólu, którą ci funduję, satysfakcjonuje cie wystarczająco, aby spełnić moje żądania? Noc stanęła w płomieniach, podobnie jak piwnica, w której się znajdujemy. Z tą aureolą włosów w odcieniu dojrzałego zboża przywodzisz mi na myśl Helenę Trojańską. Wywołujesz w mym wnętrzu wojnę, która dorównuje tej, której przyczyną było jej porwanie. Tańcz więc moja Heleno… tańcz. Płomieni jest coraz więcej. Jak myślisz, czy mogę je pogłaskać? Jednakże najpierw skończę zabawę z tobą, nie chcę byś poczuł się odtrącony.


It I cut off your arms and cut off your legs
Would you still love me anyway?
There’s a spot on the floor where your limbs used to be
And I close the door of my fantasies
Why don’t you love me anyway?
Helena!



Jeśli obciąłbym twe ręce i nogi, kochałbyś mnie mimo wszystko? Spędziliśmy tu już tyle czasu a ty wciąż nie chcesz odpowiedzieć na moje pytanie. Mama nie uczyła cie, że to niegrzeczne? Z drugiej strony jak mógłbym się spodziewać po tobie jakichkolwiek manier? W miejscu, gdzie kiedyś leżały twe kończyny, znajduję się teraz plama. Pomyśl, teraz bez trudu będę mógł mieć cię przy sobie albo po części ciebie w różnych miejscach. Już nigdy się nie rozstaniemy. A ja zamknąłem drzwi do swej fantazji. Spełniłem swoje pragnienia i nie muszę więcej wyobrażać sobie tego wszystkiego. Nadal jestem zawiedziony tym, że mi nie odpowiadasz. Dlaczego nie kochasz mnie mimo wszystko? Tyle dla ciebie zrobiłem i tak się staram. Nie chcesz się ugiąć, co? Dalej nie mówisz? A może po prostu śpisz? W takim razie pośpij sobie trochę, jak wstaniesz będziesz mieć lepszy humor i myślę, że wtedy udasz się po rozum do głowy. Położę się koło ciebie moja Heleno a kiedy będziemy spać płomienie wezmą nas w swoje ramiona.



niedziela, 19 lipca 2015

Witam, cześć i czołem

Serdecznie witam wszystkich, którzy mniej lub bardziej chcący zawędrowali w moje progi i mam nadzieję, że zostaniecie tu ze mną na dłużej. Pomysł prowadzenia bloga siedział w mojej głowie już od października i nie dawał spokoju, więc co mi szkodzi spróbować.

Pierwszy, a właściwie drugi post pojawi się w ciągu tygodnia i myślę, że będzie to songfic do Heleny the Mysfits. Zatem kurtyna w górę, pora rozpocząć przedstawienie.