sobota, 1 sierpnia 2015

Shizaya songfic " The pretender "

Misie kolorowe, klasycznie podziękuje za komentarze, naprawdę dają masę satysfakcji :D A teraz zapraszam do czytania





Keep you in the dark
You know they all pretend
Keep you in the dark
And so it all began


Trzymają cię w niewiedzy. Tak im się wydaje, w rzeczywistości wiesz, że oni wszyscy udają. Próbują zgrywać sprytnych i tajemniczych, nie dopuszczając do siebie możliwości twojej wygranej, a później spadają zbijani z szachownicy. Pozornie trzymają cię w niewiedzy, a ty pozwalasz im tak myśleć, aby na końcu ukazać jak bardzo się mylili. I tak to wszystko się zaczyna, twoja chora gra. Upadek przeciwników wzbudza w tobie ekstazę, uzależnia cię wygrana. Zapewniam cię jednak, że ze mną nie pójdzie ci tak łatwo.


Send in your skeletons
Sing as their bones go marching in…
Again
The need you burried deep
The secrets that you keep are
Ever ready
Are you ready?
I’m finished making sense
Done pleading ignorance
That whole defence


Wyślij swoje szkielety, pionki, wszystkich, których owinąłeś sobie wokół palców.  Śpiewaj wesoło, gdy ich kości maszerują, a później pękają. W końcu to nie ty odczuwasz ból moich ciosów. Znowu migasz się od bezpośredniego starcia, znikając mi sprzed oczu. Nie nudzi cię już ta rozgrywka? Prędzej czy później potrzeba, którą zakopałeś głęboko i tak się wygrzebie a ty będziesz cierpieć. Widzę zazdrość w twoich oczach, kiedy rozmawiam z Shinrą i Celty. Przyznaj się wreszcie, że nawet ktoś taki jak ty może być samotny. Sekrety, które skrywasz są balastem, którego niedługo nie będziesz w stanie podnieść. Zawsze gotowe plany na uprzykrzenie innym życia, czy to jest to co chcesz robić do śmierci? Czy jesteś gotów, aby wreszcie spojrzeć sobie w twarz i powiedzieć prawdę? Kończę z doszukiwaniem się sensu w twoich zachowaniach, go tam zwyczajnie nie ma. Kończę z tłumaczeniem się niewiedzą i całą tą obroną. Nie potrafię cie zrozumieć, ale ty mnie także, w pewnym sensie to sprawiedliwe.


Spinning infinity boy
The wheel is spinning me
It’s never ending, never ending
Same old story


Wirująca nieskończoność kłamstw cię wykończy chłopcze. Pogubiłeś się na polach między jawą a snem i nie wiesz już co jest czym. Koło twoich działań kręci mną, zaburzając harmonię i wprowadzając w zamęt. Jesteś niczym trucizna stale wtłaczana do mojego krwioobiegu, antidotum będzie twoja klęska. To jest niekończąca się spirala przegranych z samym sobą. Nie chcemy odpuścić i wiecznie wysyłamy pod swoimi adresami zarzuty i dowody niechęci. Niekończąca się ta sama śpiewka, nie chcesz zmienić jej melodii?


What if I say I’m not like the others?
What if I say I’m not another
One of your plays?
You’re the pretender
What if I say I will never surrender?


Co, jeśli powiem, że nie jestem taki jak inni? Twoje manipulacje okazują się nieskuteczne a mimo to nie rezygnujesz. Za punkt honoru postanowiłeś sobie pokazanie mi, jaką bestią jestem. Chęć rozszarpania cię na strzępy walczy z pragnieniem zakończenia tego wszystkiego. Co jeśli powiem, że nie jestem kolejną twoją zabawką? Nie dam sobą pokierować, będę walczyć aż udowodnię, że to ja mam rację. Jesteś oszustem, nikim więcej. Mamisz wszystkich wokół i siebie samego. Co, jeśli powiem, że nigdy się nie poddam? Zedrę z twojej głowy koronę i otworzę ci oczy.


In time or so I’m told
I’m just another soul for sale
Oh, well
The page is out of print
We are not permanent
We’re tomporary, temporary
Same old story


Z czasem, a przynajmniej tak mi powiedzieli, stanę się tylko kolejną duszą na sprzedaż. Póki co jednak nie zamierzam stać się zdobytą figurą. No cóż, kolejna strona została wydrukowana, ale w dziale nekrologów nadal nie ma twego imienia. Jakie wszystko byłoby łatwiejsze, gdybyś zechciał tak po prostu umrzeć. Nie jesteśmy wieczni, runda musi kiedyś dobiec końca. Jesteśmy tymczasowi, więc pozwólmy sobie żyć. Tymczasowi, więc podaj mi dłoń i przestań być tak upartym dupkiem. Ta sama śpiewka. Najwyższy czas wymienić płytę.


Im the voice inside your head
You refuse to hear
I’m the face what you have to face
Mirrored in your stare
I’m what’s left, I’m what’s right
I’m the enemy
I’m the hand that will take your down
Bring you to your knees


Jestem głosem w twojej głowie, którego słuchania odmawiasz. Jeśli nie masz sumienia, to pozwól mi się nim stać. Jestem twarzą, którą będziesz widział odradzając się na nowo. Wewnątrz ciebie jest bestia, z którą musisz się zmierzyć. Widzę ją odbitą w twoim spojrzeniu. Jestem tym, co zostało z dawnego mnie. Jestem tym, co słuszne. Jestem twoim przeciwnikiem, białym królem. Jestem ręką, która ściągnie cię w dół  i sprowadzi na kolana. Porzuć dumę i pozwól wypełnić pustkę w swoim wnętrzu.


So, who are you?
Yeah, who are you?

Keep you in the dark
You know they all prebend

So, who are you?
Yaeh, who are you?


Więc, kim jesteś? Możesz teraz pokazać siebie. Tak, kim jesteś? Rozbij maski i spal scenariusz. Trzymają cię w niewiedzy, nie interesujesz ich. Ty wiesz, że oni wszyscy udają, ale sam nie jesteś lepszy. Więc, kim jesteś? Tak, kim jesteś? Daje ci wybór. Od ciebie zależy, jakie nuty zapiszesz na pięciolinii życia.

2 komentarze:

  1. Ojejciu.... jakoś mi się ten song-fick schował przy innych notkach od blogerra ><"""
    Ale nadrobiłam, przeczytałam, bardzo mi się podoba :3 Nie wiem za bardzo co powiedzieć po zapoznaniu się z jego treścią... w głosie mam pustkę, ale bardzo przyjemną pustkę usatysfakcjonowaną tym co przeczytałam :3 Naprawdę dobry twór. Nic dodać nic ująć, choć całość jest dosyć zagadkowa. Świetnie ci wyszło przedstawienie w jakimś stopniu osobowości Izayi (te pionki z trupów)
    Naprawdę bardzo mi się podobało, weny~....

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniec najlepszy. Cóż, Shizaya w całej okazałości. Zwłaszcza pionki i próba zrozumienia ich osobowości. Świetne, naprawdę :3

    OdpowiedzUsuń

Za każdym razem, gdy zostawiasz komentarz Pan Głowonóg się cieszy. Rób tak jak najczęściej.